sobota, 27 lipca 2013

Czas na piknik

Posiadanie własnego ogrodu stwarza możliwości oryginalnego spędzania czasu. Zainspirowana artykułami w gazetach wnętrzarskich postanowiłam zorganizować piknik. Oczywiście nie ograniczyłam się do koca, kanapek i owoców, ale wykorzystałam porcelanowe i szklane naczynia, kwiaty, poduszki i inne dekoracje. Dzięki temu powstało przytulne miejsce w którym mogliśmy spędzić wspólnie czas.






Tak nam się spodobało, ze piknik został już kilka razy zorganizowany i z pewnością będzie ich jeszcze kilka. Wszak mamy lato w pełni i trzeba skorzystać z jego czaru :)





Pozdrawiam Was serdecznie i zachęcam do piknikowania!!!

piątek, 26 lipca 2013

Rowery jak malowane

Pierwszy rower został stworzony dla Izy, która chciała mieć oryginalną dekorację przed swoim sklepem. Stary rower pomalowany na kremowo i udekorowany metodą découpage, z koszykiem pełnym kwiatów - stał się ozdobą przed wejściem. 






Kolejny powstał dla przyjaciółki Izy z okazji srebrnych godów. Czerwona, zardzewiała rama zamieniła kolor na biały, rower został przyozdobiony błękitnymi kwiatami i koszykiem lawendy.
Zaskoczył nie tylko Jubilatów, ale również gości... :)




Tak mi się spodobały, że teraz szukam takiego roweru dla siebie, który przyozdobi mój ogród :)

Czas na piknik

Lato w pełni więc sad rozpieszcza nas owocami. Piwnica wypełnia się powoli kolorowymi słoikami z konfiturami. Po truskawkach i porzeczkach przyszedł czas na wiśnie. W tym roku jest ich urodzaj, dzięki czemu w słoikach zamieszkała konfitura wiśniowa, kompot oraz sos wiśniowy - idealny do sernika. Oczywiście zbieranie wiśni stało się okazją do świetnej zabawy.





Powiększająca
 się systematycznie kolekcja konfitur doprowadziła do powstania
 zeszytu w którym zapisuję wszystkie przepisy - każdego roku próbuję bowiem dużo nowych receptur. 
Przepiśnik jest oczywiście wiśniowy...



środa, 24 lipca 2013

Na początek lata

Burzowa aura uświadamia nam, że jest czerwiec. Mamy już lato - porę roku którą uwielbiam. Z ogromną radością zaglądam do ogrodu, gdzie ku mojej uciesze rosną piękne truskawki. Zajadamy się nimi z Marysią obficie, chcąc nacieszyć się jak najbardziej ich słodkim smakiem. Zaczynamy również truskawkowo konfiturować, ale o tym następnym razem...


Dziś nie o owocach i warzywach, lecz o roślinach znalezionych w ogrodzie, w sadzie i na łące. Dzięki nim powstał ten wianek na drzwi wejściowe. Naprawdę nie potrzeba wiele by go wykonać, a efekt tej dekoracji jest wspaniały. Proszę nie pytać o nazwy wykorzystanych roślin, ponieważ rozpoznaję tylko hortensję, bukszpan i bluszcz. Taki ze mnie znawca...
Zachęcam do spróbowania. Wystarczy tylko trochę roślinek, stelaż ze słomy (może być również ze starych gazet), nić oraz kolorowe wstążki do dekoracji. 




wtorek, 23 lipca 2013

No to zaczynamy...

Miało się zacząć już dawno temu... ale zawsze było jakieś „ale”; brakuje czasu, brakuje chęci, brakuje umiejętności... aż w końcu popsuł mi się laptop - dlatego też kilka wpisów będzie umieszczonych z opóźnieniem.

Wreszcie zaczynam i mam nadzieję, że uda mi się tu zamieszczać moje różne wytwory, przetwory oraz znaleziska. Chcę się nimi pochwalić i udowodnić, że z niczego można stworzyć coś naprawdę ładnego, oryginalnego i funkcjonalnego.
Nie ukrywam, że blog stanie się niejako moim pamiętnikiem pokazującym jakie zmiany następują w moim - przepraszam - w naszym siedlisku. Bo ja, miejska dziewczyna, która trzy lata temu przeprowadziła się na wieś - nigdy nie sądziłam że będę miała swój warzywnik, przez całe lato będę robić przetwory oraz będę ciągle coś przemalowywać, kleić i szyć...
Zatem zaczynam - bez żadnej wiedzy. Za to z ogromnym zapałem do tworzenia!